29 września 2016

Przerwa

Hej, kochani!
      Aktualnie wiele dzieje się w moim życiu, przez co nie mogę znaleźć czasu na blogowanie i spisywanie myśli, których ogromna ilość kłębi się w mojej głowie. Żyję aktualnie z dnia na dzień, bez możliwości jakiegokolwiek wytchnienia. Z tego powodu jestem zmuszona zawiesić bloga (mam nadzieję) na okres do dwóch tygodni od dzisiaj. Jest szansa, że od czasu do czasu będziecie mogli mnie znaleźć na "Kruchych Motylach". Potrzebuję chwili na odnalezienie się w nowym środowisku, w nowej sytuacji życiowej oraz na ułożenie sobie wszystkiego. Wrócę, jak tylko wszystko się ustabilizuje. Liczę na Waszą wyrozumiałość.
Trzymajcie się,
Marika

22 września 2016

Hej, wszystkim!
      Dzisiaj umieściłam post trochę późno; mam nadzieję, że nie macie tego za złe. Aktualnie w moim życiu wiele się dzieje, a to przez studia, które już wkrótce się rozpoczną. Szukanie mieszkania, kupowanie rzeczy potrzebnych na wyjazd, robienie listy, co ze sobą zabrać... Nie myślałam, że zajmie mi to tak dużo czasu, więc jak zwykle zostawiłam wszystko na ostatni moment. By nie zwariować, doszłam do wniosku, że jednak przeznaczę te parę godzin na zajęcie się kolejnym artykułem, tym bardziej, że pomaga mi się to trochę odstresować. Tym samym zapraszam do przeczytania najnowszego posta; mam nadzieję, że tematyka przypadnie Wam do gustu.
Trzymajcie się,
Marika

Ciemna Strona Mocy


      Zło jest wszędzie. Czytamy o nim w gazetach. Widzimy w telewizji. Mijamy na ulicach. Doświadczamy w swoim życiu. Jesteśmy jego źródłem lub ofiarą. Uczestnikiem lub jego widzem. Zło może przybierać różne formy; krzywdzenie innych, wyniszczanie własnego organizmu i zatruwanie psychiki. Zło kryje się w pozornie nic nie znaczących gestach i słowach kierowanych w stronę drugiego człowieka. Mogą być jednak zaczątkiem piekła. Wszelkie zachowania autodestrukcyjne, wszelkie myśli wyniszczające nasz umysł… Wyładowywanie napięcia na sobie jest pewną formą zła, ponieważ jeśli nie szanujemy siebie, w takim razie kto ma szanować nas. Zło jest przemocą. Zło jest niszczącym słowem. Zło jest pobiciem, kradzieżą, zabójstwem, gwałtem. Zło jest znęcaniem się nie tylko nad ludźmi, lecz także nad zwierzętami. Zło jest nagrywaniem na komórkę, jak ktoś niszczy drugiego człowieka. Zło jest obojętnością - milczącą zgodą na obserwowane piekło. Patrząc na to wszystko ktoś powiedziałby, że człowiek to zwierzę. Nie, człowiek nie jest zwierzęciem… Człowiek jest czymś gorszym, bardziej parszywym… Wszystkie istoty żywe, jeśli krzywdzą, to tylko po to, by przeżyć i zapewnić sobie byt… Naturalna kolej rzeczy. Jedynie człowiek jest w stanie czynić zło dla zabawy, by krzywdzić dla samej idei krzywdzenia, by niszczyć dla samej idei niszczenia.

15 września 2016

"Pragnienie miłości" (SPOILER)


      Miałam na dzisiaj w planach zupełnie inny temat, jednak zmieniło się to pod wpływem filmu obejrzanego przeze mnie jakiś czas temu. Mowa natomiast o "Pragnieniu miłości"- historii Alejandry, która po śmierci matki przeprowadza się z ojcem do Mexico City. W nowej szkole poznaje grupę znajomych, którzy pewnego dnia zapraszają ją na imprezę. Podczas niej dochodzi do stosunku między nią, a Josem, którego ma na oku jedna z jej nowych koleżanek. Całość zostaje nagrana telefonem, a następnie rozesłana w sieci... Film jest niezwykle wstrząsający i z tego powodu chciałabym podzielić się z Wami swoimi wrażeniami, a także przemyśleniami. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, zachęcam do obejrzenia -> klik, a tych, którzy zdążyli już się z nim zapoznać, lub chcą jedynie pokrótce zapoznać się z fabułą bez szczególnego oglądania, zapraszam do dalszej lektury.


08 września 2016

Kto nie ma facebooka, ten jest szczęśliwy.

      W dzisiejszych czasach ze świecą szukać ludzi, którzy nie mieliby żadnego portalu społecznościowego. Pamiętam, jak przez pewien okres nie korzystałam z tych "udogodnień". Stałam wtedy przy kasie, kupowałam bluzę i ekspedientka mówi o jakiejś promocji na facebooku... Z ogromnym bananem na ustach odpowiedziałam:
- Ale ja nie mam facebooka.
      Mina kasjerki oraz ludzi stojących w kolejce - bezcenna. Patrzyli na mnie jak na ufo.

01 września 2016

Góry metaforą życia

      Dla większości z Was wakacje już za pasem. Za kilka godzin rozbrzmi pierwszy dzwonek; rozpoczną się lekcje, sprawdziany, kartkówki, odpytywanie przy tablicy, zebrania z rodzicami, zdobywanie ocen, przerwy międzylekcyjne, udział w apelach, przedstawieniach, zajęciach pozalekcyjnych, oczekiwanie na kolejne wakacje... Jeszcze zanim wdrożycie się w wir nauki, przez jakiś czas będziecie jedną stopą tkwić jeszcze przy szumie fal, górskim powietrzu, codziennych spotkaniach ze znajomymi i błogim lenistwie. Tymczasem moje wakacje będą trwały jeszcze miesiąc, jednak mimo tego pozwolę sobie wrócić wspomnieniami do tegorocznego wyjazdu. Od paru lat o wiele bardziej fascynuje mnie chodzenie po górskich ścieżkach i zdobywanie szczytów, niż opalanie się na plaży, podczas słuchania szumu mew. Woda za zimna, a piasek dostaje się dosłownie wszędzie. Tłumy ludzi i gorąc nie do opanowania, jakby siedziało się na rozgrzanej patelni. W górach można się wyciszyć, uspokoić, nabrać dystansu do pewnych rzeczy. Lubię w nich również to, że z tak niesamowitą dokładnością oddają ludzkie życie, a w szczególności dążenie do wyznaczonych przez nas celów.

Nowe posty w każdy piątek o 20:00.