13 maja 2017

Wszyscy cierpimy na mimikrę. Indywidualność.

Mimikra - upodabnianie się słabszych gatunków zwierząt do tych groźniejszych, w celach obronnych.

Niedawno miałam okazję obejrzeć film w reżyserii Waldemara Krzystka pt.: "Fotograf". Kryminał ten, choć niezwykle przewidywalny, porusza jednak istotne kwestie nie tylko te związane z piętnem odciśniętym na społeczności przez ZSRR, lecz także związane z indywidualnością człowieka. W pierwszych minutach filmu pojawia się postać chłopca, który przejawia „zdolności” mimikryczne – w rozmowach posługuje się głosem i słowami  innych ludzi, lecz sam nigdy nie używa własnego. Wydaje się być to niemożliwe... pozornie. Jego defekt skłania do postawienia sobie pewnych pytań: ile prawdziwych nas jest w nas samych? Czy każdy z nas jest indywidualistą i potrafi zachować siebie w szarej codzienności?


Zachowanie
Przebywając z innymi, podświadomie dostosowujemy się do drugiej osoby lub też sytuacji, w jakiej się znajdziemy. Inaczej zachowamy się w pracy, w sklepie, wśród znajomych, przy dziecku, rodzicach, czy też partnerze. Czasem udajemy kogoś, kim nie jesteśmy, a nawet, jeśli nie… Ukrywamy pewne cechy i zachowania. Często też podświadomie przejmujemy sposób mówienia, naśladujemy gesty, ton głosu, niektóre sformułowania, a wszystko po to, by zostać polubionym i zaakceptowanym. Jednak to podświadome dostosowywanie się do innych przysłania jakąś część naszej indywidualności. Pozostając z innymi, zachowujemy się inaczej, niż gdybyśmy przebywali w samotności.

Słowa, idee, poglądy
       Od dawna mówi się, że wszystko było i wszystko zostało już powiedziane. Brak nowych myśli, idei, innowacyjnych pomysłów. Pozostaje nam tylko wyrażać się poprzez słowa innych ludzi. Przemawiamy głosem tych, którzy żyją koło nas, jak i tych, którzy istnieli dawniej - wszystkich tych, którzy w jakiś sposób odcisnęli piętno na naszej psychice. Mówimy popularne, utarte sformułowania, wyrażamy myśli, które są częścią jakiejś filozofii, samodzielnie odkrywamy rzeczy, które zostały już dawno temu opisane przez kogoś innego, a czasem wręcz świadomie powtarzamy czyjeś słowa i myśli.

Historia
Nasze życie również nie jest jakoś szczególnie wyjątkowe. Każdy z nas się rodzi, uczy chodzić, idzie do szkoły, przeżywa pierwsze zakochanie, miłość, pocałunek. Wszyscy idą na studia lub podejmują pracę, zakładają rodzinę lub też żyją samotnie. Marzenia. Starość. Śmierć. Każdy z nas kocha, tęskni, cierpi, odczuwa szczęście. Można znaleźć co najmniej kilka osób, które żyły niemalże identycznie, a ich historie są prawie jak dwie krople wody. Każde nasze wydarzenia, przeżycia… Gdzieś na świecie istnieje człowiek, który doświadczył dokładnie to samo, co my, dzięki czemu oboje możemy się lepiej zrozumieć. Choć poprzez to zyskujemy wsparcie, tracimy na naszej indywidualności.


Wygląd
Nasza twarz nie zawsze jest jedyna w swoim rodzaju. Pomijam bliźniaków, bo to oczywiste. Pierwszy punkt – dziedziczność. Usta takie same, jak u mamy. Oczy po tacie. Nos po dziadku. Każda część naszego ciała jest odziedziczona po przodkach. Nie trudno, więc znaleźć w rodzinie kogoś, kto obecnie, lub w młodości, wyglądał podobnie lub niemalże identycznie do nas. Zdarza się również, że w sieci, lub na ulicy, dostrzegamy kogoś, kto jest do nas bardzo podobny, choć nie należy do naszej rodziny. A co z małżeństwami, gdzie niektóre pary okazują się być niemalże jak dwie krople wody? Również sami ludzie celowo zabijają swoją indywidualność poprzez poddawanie się licznym operacjom plastycznym, które mają upodobnić do popularnej osoby.
Nasze ubrania również nie są czymś indywidualnym. Popularne sieciówki. Trendy modowe. Podobne gusta. To wszystko sprawia, że nasz wygląd staje się mało oryginalny, a wychodząc na ulicę, spotykamy klony. Nawet, jeśli ktoś tworzy własne ubrania, często inspiruje się tym, co już było lub nadal istnieje, a jeśli już tworzy coś naprawdę własnego, zaraz znajdą się ludzie, którzy zaczną się podobnie ubierać. Same sklepy nie ułatwiają zadania, ponieważ niczym się od siebie nie różnią. Wystarczy wejść do jakiegokolwiek popularnego sklepu, by zauważyć, że w każdym z nich moda jest taka sama. Nie znajdziemy oryginalnych ubrań, a nawet jeśli – co to za oryginalność, skoro każdy z nas będzie mógł wejść do tego sklepu i kupić w nim cokolwiek będzie chciał, przez co będzie nie jedna, a dziesięć „oryginalnych osób”.
Podobnie jest z kosmetykami. Kupujemy te same, w robieniu makijażu wzorujemy się na pewnych trendach, a nawet jeśli wymyślimy oryginalny makijaż, znajdzie się ktoś, kto go skopiuje.

Jedynie głos dostarcza nam pewną dozę oryginalności. Jednak,  gdyby tak spojrzeć na człowieka całościowo... Wprawdzie powtarzają się pojedyncze myśli, zachowania, określone elementy wyglądu, jednak dopiero zbiór tych wszystkich elementów czyni człowieka jednostką indywidualną. Na przykładzie myśli – jedna z nich pochodzi ze słów Hegla, inna od Kanta, kolejna jest czymś, co zostało zasłyszane od bliskiej osoby. Same te myśli nie świadczą o indywidualności, jednak dopiero zebranie ich wszystkich razem, samo ich zestawienie, czyni człowieka jednostką indywidualną. Podobnie jest z ubiorem, zachowaniem oraz historią człowieka. Pojedyncze elementy ubioru powtarzają się wśród różnych ludzi, lecz indywidualne jest zestawienie tych części. Pojedyncze zachowania nie mają w sobie zbyt wiele oryginalności, jednak zebranie ich wszystkich razem, tworzy coś wyjątkowego. Podobnie z historią. Choć pewne wątki się powtarzają – narodziny, szkoła, zakochanie, odrzucenie, studia, małżeństwo, praca, jednak każde z tych ludzi przeżyło to w zupełnie inny sposób. Emocje, które temu towarzyszyły, słowa, które zostały wypowiedziane, ludzie, których się spotkało na swojej drodze, czy nawet czas akcji pewnych zdarzeń. Nie poprzez obserwowanie pojedynczych elementów, a dopiero łącząc je w całość, człowiek staje się jednostką indywidualną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowe posty w każdy piątek o 20:00.