Na świecie żyje około 7,2 miliarda ludzi. Średnio, w ciągu jednej minuty, rodzi się 250 dzieci, gdy tymczasem umiera około 200 ludzi. 2,5 miliony lat temu pojawili się przodkowie gatunku Homo Sapiens - Homo Habilis. Sama Ziemia, która istnieje 4,5 miliarda lat, liczy sobie 510,1 mln km2 powierzchni, a już na przykład powierzchnia Jowisza wynosi 61,42 mld km2. Nasza galaktyka ma średnicę 100 tys. lat świetlnych, natomiast galaktyka NGC 6872 ma w średnicy 522 tys. lat świetlnych. Jakie w takim razie możemy mieć znaczenie na tym świecie?
05 listopada 2016
Nic nie znaczysz.
Na świecie żyje około 7,2 miliarda ludzi. Średnio, w ciągu jednej minuty, rodzi się 250 dzieci, gdy tymczasem umiera około 200 ludzi. 2,5 miliony lat temu pojawili się przodkowie gatunku Homo Sapiens - Homo Habilis. Sama Ziemia, która istnieje 4,5 miliarda lat, liczy sobie 510,1 mln km2 powierzchni, a już na przykład powierzchnia Jowisza wynosi 61,42 mld km2. Nasza galaktyka ma średnicę 100 tys. lat świetlnych, natomiast galaktyka NGC 6872 ma w średnicy 522 tys. lat świetlnych. Jakie w takim razie możemy mieć znaczenie na tym świecie?
23 października 2016
Mój głos w sprawie kary śmierci.
OŚWIADCZENIE
Ja, niżej podpisana Marika, oświadczam, że jestem przeciwna wprowadzeniu w Polsce kary śmierci. Swoje stanowisko motywuję niżej wypunktowanymi argumentami:1. Kara śmierci nie odstrasza potencjalnych zbrodniarzy.
2. Kara śmierci nie jest karą.
3. Kara śmierci równa jest zabójstwu, a zabójstwo dokonuje zabójca.
4. Agresja budzi agresję.
5. Skutki kary śmierci są nieodwracalne.
6. Nikt nie dał nam prawa do tego, by decydować o czyimś życiu lub śmierci.
7. Istnieje alternatywne, lepsze rozwiązanie, które jesteśmy w stanie zrealizować.
Z poważaniem,
Marika
15 października 2016
Płód? To tylko zlepek komórek... (Uwaga! Drastyczne zdjęcia!)
Ostatnio szumnie wokół nowej ustawy sejmu dotyczącej aborcji. Czarny protest... Biały protest... Jeszcze tylko tęczowego brakowało... (Ups! przepraszam, LGBT to nie ta tematyka)... Patrząc, jak naród nawzajem się wyniszcza, postanowiłam zająć się swoimi sprawami i napisać kolejny post... Oczywiście, jak na przekór, pierwszy na liście był temat dotyczący aborcji... Chyba od tego nie ucieknę. Nie pozostaje mi nic innego, jak podzielić się z Wami moimi przemyśleniami. Nie zamierzam nikogo przekonywać; chciałabym jedynie pokazać, w jaki sposób postrzegam ten problem, a także poznać Wasze stanowisko wobec niego. Po wstępie przedstawię swoje spostrzeżenia w formie odpowiedzi na znalezione w sieci argumenty różnych ludzi, którzy są za aborcją, a następnie dołączę kilka od siebie.
13 października 2016
Cześć, wszystkim!
Powoli zaczęłam odnajdywać się w nowej rzeczywistości i udało mi się uporządkować część spraw. Wprawdzie zdarzają mi się jeszcze drobne potknięcia, lecz z zupełnie nowym etapem, gdzie wszystkiego trzeba się nauczyć od podstaw, jest jak z nauką chodzenia - początkowo samo wstawanie wydaje się być największym życiowym sukcesem, a robienie każdego kroku jest nie lada wyczynem, lecz z czasem dzieje się to coraz sprawniej, aż chodzenie staje się automatyczne i wykonujemy je bezbłędne.
Jak zapewne wiecie, do tej pory posty stale pojawiały się w czwartki około godziny 20:00, jednak studia zupełnie zmieniły mój tryb życia, który prowadziłam przez tegoroczne wakacje. Aktualnie studiuję cztery dni w tygodniu, jednak nauka na tym się nie kończy. Dodatkowo trzeba brać udział w różnych kursach internetowych, a także jest pełno informacji i materiałów do przyswojenia... By nie oszaleć, wyznaczyłam sobie sobotę jako dzień błogiego odpoczynku i lenistwa. Chciałabym, by był to również dzień, w którym zajmuję się blogiem i myślę, że najwłaściwszą godziną, o której pojawiałyby się posty, byłaby 18:00. Może się zdarzać, że nie będę w stanie tego dnia publikować swoich przemyśleń z powodu wyjazdów do rodzinnego miasta, jednak postaram się, by jedynie godziny ulegały zmianie. Mam nadzieję, że spotkam się z Waszej strony z wyrozumiałością.
Serdecznie pozdrawiam,
Marika
Marika
29 września 2016
Przerwa
Hej, kochani!
Aktualnie wiele dzieje się w moim życiu, przez co nie mogę znaleźć czasu na blogowanie i spisywanie myśli, których ogromna ilość kłębi się w mojej głowie. Żyję aktualnie z dnia na dzień, bez możliwości jakiegokolwiek wytchnienia. Z tego powodu jestem zmuszona zawiesić bloga (mam nadzieję) na okres do dwóch tygodni od dzisiaj. Jest szansa, że od czasu do czasu będziecie mogli mnie znaleźć na "Kruchych Motylach". Potrzebuję chwili na odnalezienie się w nowym środowisku, w nowej sytuacji życiowej oraz na ułożenie sobie wszystkiego. Wrócę, jak tylko wszystko się ustabilizuje. Liczę na Waszą wyrozumiałość.
Trzymajcie się,
Marika
Aktualnie wiele dzieje się w moim życiu, przez co nie mogę znaleźć czasu na blogowanie i spisywanie myśli, których ogromna ilość kłębi się w mojej głowie. Żyję aktualnie z dnia na dzień, bez możliwości jakiegokolwiek wytchnienia. Z tego powodu jestem zmuszona zawiesić bloga (mam nadzieję) na okres do dwóch tygodni od dzisiaj. Jest szansa, że od czasu do czasu będziecie mogli mnie znaleźć na "Kruchych Motylach". Potrzebuję chwili na odnalezienie się w nowym środowisku, w nowej sytuacji życiowej oraz na ułożenie sobie wszystkiego. Wrócę, jak tylko wszystko się ustabilizuje. Liczę na Waszą wyrozumiałość.
Trzymajcie się,
Marika
22 września 2016
Hej, wszystkim!
Dzisiaj umieściłam post trochę późno; mam nadzieję, że nie macie tego za złe. Aktualnie w moim życiu wiele się dzieje, a to przez studia, które już wkrótce się rozpoczną. Szukanie mieszkania, kupowanie rzeczy potrzebnych na wyjazd, robienie listy, co ze sobą zabrać... Nie myślałam, że zajmie mi to tak dużo czasu, więc jak zwykle zostawiłam wszystko na ostatni moment. By nie zwariować, doszłam do wniosku, że jednak przeznaczę te parę godzin na zajęcie się kolejnym artykułem, tym bardziej, że pomaga mi się to trochę odstresować. Tym samym zapraszam do przeczytania najnowszego posta; mam nadzieję, że tematyka przypadnie Wam do gustu.
Trzymajcie się,
Marika
Ciemna Strona Mocy
15 września 2016
"Pragnienie miłości" (SPOILER)

Miałam na dzisiaj w planach zupełnie inny temat, jednak zmieniło się to pod wpływem filmu obejrzanego przeze mnie jakiś czas temu. Mowa natomiast o "Pragnieniu miłości"- historii Alejandry, która po śmierci matki przeprowadza się z ojcem do Mexico City. W nowej szkole poznaje grupę znajomych, którzy pewnego dnia zapraszają ją na imprezę. Podczas niej dochodzi do stosunku między nią, a Josem, którego ma na oku jedna z jej nowych koleżanek. Całość zostaje nagrana telefonem, a następnie rozesłana w sieci... Film jest niezwykle wstrząsający i z tego powodu chciałabym podzielić się z Wami swoimi wrażeniami, a także przemyśleniami. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, zachęcam do obejrzenia -> klik, a tych, którzy zdążyli już się z nim zapoznać, lub chcą jedynie pokrótce zapoznać się z fabułą bez szczególnego oglądania, zapraszam do dalszej lektury.
08 września 2016
Kto nie ma facebooka, ten jest szczęśliwy.

- Ale ja nie mam facebooka.
Mina kasjerki oraz ludzi stojących w kolejce - bezcenna. Patrzyli na mnie jak na ufo.
01 września 2016
Góry metaforą życia

29 sierpnia 2016
Liebster Blog Award #2

Hej :)
To już drugie LBA; wprawdzie otrzymałam je tydzień temu, jednak dopiero teraz zdecydowałam się na nie odpowiedzieć. Tym razem jestem za nie ogromnie wdzięczna Patrycji, na której blog serdecznie zapraszam -> klik
- Czym jest LBA?
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za 'dobrze wykonaną robotę'. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 10/11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 10/11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 10/11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."25 sierpnia 2016
Przegrane życie

Zanim poruszę zupełnie inne tematy, chciałabym jeszcze troszkę posiedzieć przy uzależnieniach, a mianowicie, tym razem skupię się na bardzo bliskiemu mi uzależnieniu - od gier komputerowych, a w szczególności od MMORPG. Do napisania tego posta, podobnie jak i poprzedniego, skłoniła mnie książka "5 sekund do Io", o której możecie się więcej dowiedzieć w tym miejscu. Książka ta ma dla mnie osobiste znaczenie, ponieważ dopiero osiem miesięcy temu udało mi się wyrwać z nałogu. Dzisiaj natomiast powracam z przemyśleniami, będącymi wynikiem przeżytych doświadczeń.
Z komputerem miałam okazję obcować od wczesnego dzieciństwa, jednak gry nie wciągały mnie wtedy na tyle, bym spędzała ogromne ilości czasu przed komputerem. "Zabawa" zaczęła się dopiero w podstawówce, gdy kolega pokazał mi "Metina2". Byłam ogromnie zafascynowana możliwością stworzenia postaci, wejścia w wirtualny świat, całkiem różniący się od tego, co znamy na co dzień. Pamiętam jak zaraz później skierowaliśmy bohatera poza obręb miasta i kolega zaczął zabijać psy. Mówiłam: "przestań, to okrutne, to boli". Przerażał mnie ogrom agresji i brutalności, choć paradoksalnie zdążyłam już wcześniej poznać "GTA: San Andreas" oraz "Prince of Persia: Piaski czasu". Kolega uspokajał mnie, że to tylko gra, a to są potwory, które trzeba zabić, ponieważ są złe, za to zbiera się doświadczenie, pieniądze, potrzebne przedmioty oraz taka jest misja. Mimo sceptycznego podejścia do "Metina2", zdążyło się we mnie zasiać ziarenko fascynacji. Wielokrotnie prosiłam rodziców o zainstalowanie tej gry na swoim komputerze, aż ulegli moim błaganiom. To był początek mojej przygody z grami. Po "Metinie2" przyszedł czas na "4 Story", "Runes of Magic", "Allods", "Aion" oraz ostatnią grę, którą odkryłam w pierwszej klasie liceum - "Skyforge".
22 sierpnia 2016
Liebster Blog Award #1
Hej :)
Wchodzę dzisiaj na blogspot, patrzę i oczom nie wierzę. Przecieram oczy. Drugi raz przecieram oczy. Trzeci raz robię to samo. Szczęka mi opada i nie chce się podnieść. W tak ogromne zaskoczenie wprawiła mnie wiadomość, że zostałam po raz pierwszy nominowana do LBA. Nominację otrzymałam od Alphear F, której z całego serca dziękuję :) Zapraszam na jej bloga -> klik
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za 'dobrze wykonaną robotę'. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 10/11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 10/11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 10/11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Wchodzę dzisiaj na blogspot, patrzę i oczom nie wierzę. Przecieram oczy. Drugi raz przecieram oczy. Trzeci raz robię to samo. Szczęka mi opada i nie chce się podnieść. W tak ogromne zaskoczenie wprawiła mnie wiadomość, że zostałam po raz pierwszy nominowana do LBA. Nominację otrzymałam od Alphear F, której z całego serca dziękuję :) Zapraszam na jej bloga -> klik
- Czym jest LBA?
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za 'dobrze wykonaną robotę'. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 10/11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 10/11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 10/11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."16 sierpnia 2016
Po przerwie
Hej, kochani!
Mam nadzieję, że moje niewyraźne "uwaga" nie zaginęło w akcji i zdołaliście je odczytać. Przez wzgląd na wyjazd dopiero dzisiaj zdołałam umieścić nowy post. Wcześniej dały się we znaki brak stałego dostępu do sieci oraz brak czasu. Przemierzyliśmy chyba kilkadziesiąt kilometrów. Po powrotach z wędrówek, jedyne na co miałam ochotę, to znaleźć się w cieplutkim łóżeczku. Mniejsza z wyjazdem, jeśli ktoś jest ciekawy, jak spędziłam ten czas, nakłaniam do prywatnej rozmowy :)
Kolejny post pojawi się... Hm... Albo 18 sierpnia, lub dopiero za tydzień - 25 sierpnia. Bardziej skłaniałabym się ku tej drugiej dacie, ponieważ nie mam pojęcia, czy uda mi się wyrobić z kolejnym postem w trzy dni. Dość mało czasu, a nie mam jeszcze zgromadzonych materiałów na kolejny artykuł. W każdym razie już teraz zapraszam do przeczytania tego najnowszego, który znajdziecie TUTAJ. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)
Pozdrawiam serdecznie,
Marika.
Mam nadzieję, że moje niewyraźne "uwaga" nie zaginęło w akcji i zdołaliście je odczytać. Przez wzgląd na wyjazd dopiero dzisiaj zdołałam umieścić nowy post. Wcześniej dały się we znaki brak stałego dostępu do sieci oraz brak czasu. Przemierzyliśmy chyba kilkadziesiąt kilometrów. Po powrotach z wędrówek, jedyne na co miałam ochotę, to znaleźć się w cieplutkim łóżeczku. Mniejsza z wyjazdem, jeśli ktoś jest ciekawy, jak spędziłam ten czas, nakłaniam do prywatnej rozmowy :)
Kolejny post pojawi się... Hm... Albo 18 sierpnia, lub dopiero za tydzień - 25 sierpnia. Bardziej skłaniałabym się ku tej drugiej dacie, ponieważ nie mam pojęcia, czy uda mi się wyrobić z kolejnym postem w trzy dni. Dość mało czasu, a nie mam jeszcze zgromadzonych materiałów na kolejny artykuł. W każdym razie już teraz zapraszam do przeczytania tego najnowszego, który znajdziecie TUTAJ. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)
Pozdrawiam serdecznie,
Marika.
Nałogi - nasi przyjacielscy wrogowie.

Alkohol. Papierosy. Narkotyki. Internet. Gry. Pornografia. Telewizja. Choć podałam jedynie te rzeczy, przez które zwykle wpadamy w nałogi, myślę, że wszystko jest w stanie nas uzależnić i nie ma na świecie osoby, która by tego nie doświadczyła. Kiedy wpadamy w nałóg, wszyscy mówią, byśmy przestali wyniszczać swój organizm. Ciągle słyszymy, że mamy się zmienić, lecz my traktujemy ich uwagi, jak bezsensowną gadkę, która nic nie wnosi w nasze życie. Jest nam z tym dobrze, jacy jesteśmy i nie rozumiemy, dlaczego innym to przeszkadza. Pojawia się w nas złość, ponieważ słowa "masz się zmienić - masz rzucić nałóg" odbieramy jak atak na nas samych. Kiedyś przeczytałam dość mądre zdanie, że nie można wymagać, by ktoś się dla nas zmienił, ponieważ człowiek może się zmienić jedynie dla siebie. Dopowiedziałabym, że człowiek sam musi podjąć decyzję, czy chce się zmienić i nikt nie jest w stanie go do tego zmusić. Oczekiwanie zmiany może pomóc jedynie, gdy ten człowiek rzeczywiście chce to zrobić, jednak nie jest w stanie temu sam podołać. Jeśli się zmienia, to tylko z własnej, nieprzymuszonej woli. Zatem pierwszą złotą zasadą wszelkich zmian jest dobrowolna chęć przemiany. Inaczej wszelkie starania spełzną na niczym, lub dadzą o wiele gorsze wyniki, niż dałyby, gdyby to było zgodne z osobą, od której oczekujemy rzucenia nałogu.
04 sierpnia 2016
Małgorzata Warda - "5 sekund do IO" (Uwaga! - spoiler)
Świat wydaje Ci się wyblakły i nudny? Nie wiesz, co ze sobą zrobić? Mamy dla Ciebie rozwiązanie! Technologia Work a Dream prezentuje "Bitwę o Io". Na Ziemi wybucha epidemia Eboli. Alternatywnym miejscem do życia okazuje się Io, jednak księżyc broniony jest przez ekoterrorystów, którzy nie chcą dopuścić do jego zajęcia. Przenieś się w fantastyczny świat i rozpocznij z nami bitwę o Io. Dzięki naszej technologii będziesz mógł wczuć się w rozgrywkę wszystkimi zmysłami. Czekamy na Ciebie.
"Kiedy go nie ma, spoglądam na porzucone w namiocie rzeczy. Zastanawiam się, czy wszystko, co napotykamy na Io, jest częścią scenariusza gry? Układam się w śpiworze i chciałabym zapaść w sen, ale nie nadchodzi. Wciąż spoglądam na otaczające mnie przedmioty. Są takie realne: kawa ma swój zapach i smak, woda chlupocze i konsystencją przypomina tę w realnym świecie, poparzenia na ramionach goją się, przybierając odcienie, którymi mienią się prawdziwe rany. - myślę"
"Kiedy go nie ma, spoglądam na porzucone w namiocie rzeczy. Zastanawiam się, czy wszystko, co napotykamy na Io, jest częścią scenariusza gry? Układam się w śpiworze i chciałabym zapaść w sen, ale nie nadchodzi. Wciąż spoglądam na otaczające mnie przedmioty. Są takie realne: kawa ma swój zapach i smak, woda chlupocze i konsystencją przypomina tę w realnym świecie, poparzenia na ramionach goją się, przybierając odcienie, którymi mienią się prawdziwe rany. - myślę"
28 lipca 2016
(Nie)znajomy
"-Henry, jak się zmieniłeś! Byłeś kiedyś taki wysoki, a teraz jesteś taki niski. Byłeś tak dobrze zbudowany, a stałeś się taki szczupły. Byłeś blondynem, a teraz włosy ci ściemniały. Co się stało, Henry?
A Henry odpowiada: - Nie jestem Henry, jestem John.
- Oh, i do tego zmieniłeś imię."
Anthony de Mello - "Przebudzenie"
21 lipca 2016
Kontemplacja ciszy
14 lipca 2016
Anthony de Mello - "Przebudzenie"
![]() |
Ocena książki: 8/10 (rewelacyjna) |
Słowem wstępu o autorze i jego publikacjach.
Anthony de Mello - jezuita, który urodził się w 1931 roku w Bombaju. Ukończył studia filozoficzne, teologiczne oraz psychologiczne. W swoich pracach łączył tradycyjną mistykę europejską z filozofią i mistyką Wschodu. Wykorzystywał swoje psychoterapeutyczne umiejętności w pracy duszpasterskiej, nierzadko wkraczając w obszar psychologii duchowości. Zmarł nagle w 1987 roku.
08 lipca 2016
Druga strona samotności.

Samotność... Czym tak naprawdę jest? Mówi się, że człowiek jest zwierzęciem stadnym. Tym samym dla wielu samotność bywa udręką, cierpieniem, przekleństwem. Ludzie ci nie są w stanie choć tydzień przebywać jedynie we własnym towarzystwie. Potrzebują kogoś, kto byłby przy nich niemalże 24 godziny na dobę. Pragną kontaktu, jak największej liczby znajomych... Gdy nie mają nikogo, zaczynają coraz szybciej popadać w depresję.
Co jeśli jednak samotność nie jest winą naszej natury, a zwyczajnym zatraceniem zdolności przebywania samemu? Zaczęłam się nad tym zastanawiać, gdy pewnego dnia uświadomiłam sobie, że w pełni akceptuję samotność, choć kiedyś usilnie starałam się od niej uciec. Nie wiem, kiedy dokładnie odbył się proces przejścia ze skrajnej dezaprobaty do całkowitej akceptacji. Wiem jednak, że wraz z tym, w samotności zaczęłam dostrzegać więcej zalet, niż wad i myślę, że to właśnie niżej wymienione rzeczy pozwoliły mi w pełni ją zaakceptować:
03 lipca 2016
Idealny partner. Definicja miłości.
Nie wiem, jak jest w przypadku chłopaków/mężczyzn, jednak wiem, że wiele jest dziewczyn, które biorą pod uwagę przede wszystkim wygląd partnera. Pod tym względem zawsze różniłam się od większości osób i nie pamiętam, bym kiedykolwiek zwracała uwagę na to, jak ktoś wygląda. Fakt, zawsze uwielbiałam patrzeć się na pięknych ludzi, krajobrazy, rzeczy, jednak ustalanie kanonów piękna traktowałam jedynie jako zabawę. Idealizacja żyła swoim życiem, a uczucia swoim. Choć przyjemnie było patrzeć na przystojnych chłopaków, zakochiwałam się jednak w tych, których wygląd znacznie odbiegał od wymyślonego ideału. Właśnie wtedy jeszcze bardziej uświadomiłam sobie, jak ważne jest to, by patrzeć na charakter człowieka.
29 czerwca 2016
"Czy warto kochać, jeśli miłość przynosi cierpienie?"
Pytanie, które umieściłam w
tytule, pojawiło się na tegorocznej maturze z języka polskiego. Temat ten
pozwala maturzystom na opowiedzenie się po którejś ze stron wedle uznania. Pozornie. Należę do tej niewielkiej garstki ludzi,
której pewien sposób myślenia został narzucony przez kochanych egzaminatorów.
Tym samym maturę musiałam pisać pod dyktando, by zadowolić tych, którzy będą
sprawdzać moją pracę. Obiecałam sobie, że jeszcze powrócę do tego tematu.
Chciałabym go tutaj omówić, tyle że tym razem w formie wolnych myśli.
20 czerwca 2016
Dlaczego cierpimy?
Życie
składa się z wielu przeciwieństw. Gdy przeżywamy radość, możemy mieć pewność,
że pojawi się również smutek. Trafiamy na dobro, gdzieś w kącie czai się
również zło. Uśmiech i łzy. Szczęście i pech. Odwaga i niepewność. Cierpienie
to tylko jedno z licznych „barw” życia, które pojawia się w wyniku pewnych
niepowodzeń, strat, złych doświadczeń… Kiedyś właśnie w ten sposób
odpowiedziałabym na pytanie, dlaczego cierpimy i pewnie do dnia dzisiejszego
trwałabym przy tym, gdybym nie zetknęła się z książkami Anthony’ego de Mello,
które całkowicie zmieniły mój światopogląd i spojrzenie na rzeczywistość. W
chwili obecnej odpowiedź na to pytanie wyrażam w trzech słowach: przywiązania i
iluzje.
14 czerwca 2016
Opinie o nas samych

Człowiek jest połączeniem wszelkich przeciwieństw; w tym samym człowieku możemy odnaleźć piękno, jak i brzydotę, mądrość i głupotę, powagę i szaleństwo, dobro i zło, odwagę i tchórzostwo. Poszczególne cechy ujawniają się w zależności od sytuacji. Przykład? Większość ludzi ocenia pewną dziewczynę jako nieśmiałą. Jej pasją jest śpiew, więc pewnego dnia postanowiła wziąć udział w konkursie i wystąpić na scenie. Na widowni znajduje się ktoś, kto w ogóle nie zna tej dziewczyny. Kiedy w pierwszej chwili ją zobaczy, nawet nie przejdzie mu przez myśl, że ta osoba na co dzień jest nieśmiała. Mamy zatem dwie różne opinie o tym samym człowieku: jedni określają śpiewaczkę jako nieśmiałą, a drudzy jako odważną. Czy zatem któraś opinia wiernie oddaje osobowość dziewczyny? Patrząc przez ten pryzmat, ludzie oceniają nas, odnosząc się jedynie do danej chwili, a nie do całości naszej osoby. Nie są w stanie wiernie nas scharakteryzować, ponieważ człowiek z natury łączy w sobie zbyt wiele przeciwieństw. Zatem nie ma sensu przejmować się opinią innych; ludzie najczęściej widzą w innych to, co noszą w sobie samych.
Nie wiadomo również, czy dana osoba jest wobec nas szczera. Chwali nas lub gani pod wpływem emocji. Gdy między ludźmi jest dobrze, wtedy pojawia się pochwała i uwielbienie. W czasie kłótni mamy do czynienia z krytyką i wyzwiskami. Może się też zdarzyć, że określają nas jako wspaniałych, by za plecami wyśmiewać i krytykować.
Czy opinie innych ludzi, o nas samych, mogą nam w czymkolwiek pomóc? Dzięki nim możemy odkryć w sobie przeciwieństwa, których nie dostrzegamy. Uważamy się za mądrych? Dzięki opinii możemy zostać sprowadzeni na ziemię i dostrzec, że znajduje się w nas również pierwiastek głupoty. To może nam pomóc w lepszym zrozumieniu i odkrywaniu siebie.
06 czerwca 2016
Zmiana przeszłości
02 czerwca 2016
Nowy etap
Dlatego apeluję do tych, którzy wahają się zostać tym, kim pragną: nie bójcie się, idźcie na takie studia, jakie Wam się podobają.
22 maja 2016
Przypadek, czy przeznaczenie?
Co rządzi losem? Jedni mówią, że przypadek, inni że przeznaczenie. Ci, co uważają, że przeznaczenie, podają za przykład chociażby "on do mnie zadzwonił, kiedy ja o nim myślałam - to nie może być przypadek, to.... przeznaczenie!". Zwolennicy przypadku uważają, że wszystko dzieje się bez przyczyny, coś ma miejsce nawet nie wiadomo dlaczego... Tak łatwiej jest zaakceptować rzeczywistość. Jednak, czy powinniśmy opowiadać się po którejś ze stron?
14 maja 2016
Hannibal "Kanibal" Lecter
Wybitny psychiatra. Dżentelmen o wyrafinowanym guście. Kanibal. Hannibal Lecter. W wielu z nas budzi nie tylko grozę, ale również fascynację. Z jednej strony niesamowita inteligencja, umiejętność czytania z zachowań ludzkich, wyrafinowany gust, zamiłowanie do książek, poezji, sztuki, talent malarski. Wydawać by się mogło, że jest to wspaniały człowiek, który ma szansę odnieść ogromny sukces, jednak pod maską inteligenta kryje się okropny zbrodniarz, który ludzkie ciało traktuje jak... pokarm. Kanibalizm - ponieważ o nim mowa - z czego może wynikać? Jak bardzo trzeba zatracić siebie, swoje człowieczeństwo, by być zdolnym do tak makabrycznych czynów? Jaką cenę trzeba zapłacić i jak wielką pogardą do świata trzeba dysponować?~Hannibal - po drugiej stronie maski.
01 maja 2016
Definicja czasu

Gdy patrzymy wstecz, wydaje nam się, że czas płynie niezwykle szybko, jednak gdy spojrzymy w przyszłość, wydaje się być wiecznością. Upływ czasu zależny jest od tego, z której strony na niego spojrzymy. Jedno jest pewne - nie możemy go zatrzymać lub cofnąć, będzie płynąć niezależnie od tego, czego pragniemy.
Znamy trzy rodzaje czasów: przeszłość, przyszłość i teraźniejszość. Niby jest to takie proste, każdy wie o co chodzi, jednak te rodzaje również zależne są od indywidualnego punktu widzenia.
19 kwietnia 2016
Krótka refleksja o niczym - wiedza i prawda.
Czasami życie płata nam figle i myślimy, że wiemy i odkryliśmy już wszystko, a tak naprawdę znamy jedynie ułamek tego, co może nas spotkać. Jesteśmy Faustami, którzy nie mogą poznać wszystkiego. Gubimy się w naszych myślach i pragnieniach, i choć przeżyliśmy kawał czasu, wciąż odczuwamy wszechogarniającą nas pustkę.
Setki wspomnień, punktów i połączeń, których nawet nie jesteśmy w stanie wszystkich złapać w sieci naszych umysłów. Gdybyśmy byli Noem z "Matrixa" i postawiono by nas przed wyborem - sięgnęlibyśmy po czerwoną pigułkę i poznali całą istotę prawdy, kryjącą się w otaczającym nas świecie, czy odrzucilibyśmy ją poprzez wybranie niebieskiej, bojąc się wzięcia na siebie odpowiedzialności? Czerwony, czy niebieski? Matrix, czy prawda? Na to pytanie każdy z nas musi odpowiedzieć zgodnie ze swoim sumieniem.
18 lutego 2016
Kłamstwo - wynik strachu?
W dniu narodzin jesteśmy czystą, niezapisaną kartą. Od tego momentu zaczynamy poznawać świat i zapisywać własną historię. Wszystko, co widzimy, słyszymy, czujemy, odbieramy jako prawdę. Nie znamy pojęć oszustwo, czy kłamstwo. Naradzają się w nas dopiero później wraz z nauką, że rzeczywistość nie jest tak jasna i jednoznaczna, jak mogłaby się wydawać. Obserwujemy rodziców, rodzinę, kolegów z podwórka, i chcąc być tacy, jak oni, wprowadzamy do własnego świata kłamstwa. Sami zaczynami je stosować. Początkowo są one drobne i niewinne, lecz z czasem zaczynają być coraz bardzie zawiłe i skomplikowane, aż ostatecznie gubimy się w tej poplątanej sieci. Wkrótce nasze oszustwa, mimo naszej woli, wychodzą na światło dzienne.
22 stycznia 2016
Apel do Sumienia. Temat: Marzenia.
22 dzień 2016 roku. Styczeń otwiera nasz nowy rozdział. Nowy
początek. Nadchodzi czas próby. Czas trudów, znoju, bezsilności. Czas walki o
nadzieję, postanowienia, marzenia. Pragniecie prawdziwej miłości. Pragniecie
pieniędzy, bogatego życia, dobrej pracy. Usilnie potrzebujecie odnowić
kontakty, pozbyć się fałszywych ludzi. Marzycie o poprawie sylwetki, rzuceniu
nałogów, polepszeniu własnego życia. Mija 22 dzień. Ilu z Was pamięta o
postanowieniach? Gdzie są Wasze ambicje? Gdzie podziało się Wasze
zaangażowanie? Jak wielu z Was zrobiło ten pierwszy krok?!
01 stycznia 2016
Życzę Wam na Nowy Rok wiele wspomnień, przygód i doświadczeń. By każde z tych dni było lekcją doskonalącą Was samych. Oby 2016 rok obfitował w nowe znajomości, a także by ludzie, którym ufacie, nigdy Was nie zostawili.
Życzę Wam również wiele sukcesów, a przede wszystkim wytrwania w postanowieniach noworocznych oraz zrealizowania swoich marzeń tkwiących głęboko w sercu; byście mieli odwagę po nie sięgnąć.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Marika :)
Życzę Wam również wiele sukcesów, a przede wszystkim wytrwania w postanowieniach noworocznych oraz zrealizowania swoich marzeń tkwiących głęboko w sercu; byście mieli odwagę po nie sięgnąć.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Marika :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Nowe posty w każdy piątek o 20:00.